• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Harley

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2014
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008

Archiwum październik 2010


Zmiany, wyzwania, centra kompetencji! Fuj!...

Chciałabym żeby zagrali o mnie w karty. Obojętne czy w pokera – łapczywie patrząc na mnie i pragnąc wygranej, czy w Piotrusia, z lękiem wyciągając kolejne karty i myślą „byle nie ona”.

 

A tu nic z tego. Najpierw nowy dyrektor, co nim będzie od stycznia, opowiada o przyszłości, potem dzwoni do mnie jakiś gość o nazwisku nic mi nie mówiącym i pyta czy ktoś już ze mną coś? (w sensie czy już jakiś kierownik coś mi proponował – pracę konkretnie). Na domiar złego rozmowę zaczyna od poinformowania mnie, co słyszał, że niby zajmuję się czymś tam, co znane jest mi z nazwy, ale czego dotyczy muszę zapytać kolegę z przeciwka, bo zapomniałam oczywiście czy to wspomaga, czy dla operatorów czy może związane z biznesem.

 

Ja nie chcę wybierać! Nie chcę „określać swoich preferencji” ani „gdzie się widzę” (bo widzę się tam gdzie mnie nie widzą i preferencje mam ździebko sprzeczne z innymi preferencjami, ale to akurat z fabryką nie ma nic wspólnego).

 

Po pierwsze – mam za mało danych, nie znam kierowników, nie znam lub prawie – systemów i nie wiem kto z nas gdzie się znajdzie, a co za tym idzie w czyje obecności przyszłoby mi pić codzienna poranną kawę.

Po drugie – jak mnie borą, to mają, co chcieli. Ale już, gdy ja mówię „chcę, weź mnie”, to wypadałoby coś dać w zamian, coś wiedzieć i umieć. Wniosek prosty – umiem niewiele i jeszcze mniej :/

 

Długi weekend, dodatkowa godzina – chciałoby się w komforcie, emocjonalnej stabilności, cieple i bezpieczeństwie. Guzik, cała macierz niewiadomych. Teraz, jutro, zawsze…

29 października 2010   Komentarze (3)
aas  
Harley | Blogi