• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Harley

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2014
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008

Archiwum wrzesień 2008


Hej! lala! bucik ci się...

 

Uroczystość Juniora była raptem miesiąc temu, a wydaje się tak dawno, że pisanie o zapierdolu jaki miałam podległo przedawnieniu. Ten dzień był dla mnie premierą i ostatnim przedstawieniem zarazem, bo jednego go mam i już popełnionych błędów organizacyjnych nie będę miała okazji poprawić. Ot, doświadczenie, z którego nauki na nic się zdają. Ale udało się i młodzi wciąż szczęście mają w oczach.

Tak se teraz siedzę i kręcę na fotelu zwracając twarz swą i ciało to do jednego kompa to do drugiego. Tu coś przeczytam, napiszę, z pająkiem-pasjansem powalczę, a tam – popatrzę, coś położę, coś podniosę i znów popatrzę, że nie przyniosło to żadnego efektu. Frustracja. Towarzyszy mi ona od tygodnia, bo bezradność frustruje. Ludzie by chcieli żeby działało, a nie działa i chwilowo nikt nie wie dlaczego. Zacznie działać jakoś po 23-ciej, jak ludzie pójdą spać. Srał to pies, chociaż szkoda by było gdyby z tej przyczyny poleciał mój kierownik, bo równy gość jest.

Frustracja polubiła mnie ostatnimi czasy, bo do niczego jestem, w każdej dziedzinie. I żadne zapewnienia, zaprzeczenia nie przekonują mnie, że jest inaczej. Słowa, słowa, słowa. Jedne zapadną w głowę jak w gorącą lawę i zastygną w niej na wieki inne upadną na miękką trawę i śladu nie zostawią. Bo te pierwsze są „indywidualne”, subiektywne, osobiste. Na tej trawie lądują tak zwane obiektywne. Chuj z obiektywizmem, subiektywnych sądów mi trzeba, dobrych nieobiektywnych słów. Takich od serca.

Dość na temat…

Miałam pierwszą jazdę na motórze. Wątpię czy coś z tego będzie. Chyba za późno. Na wszystko czego pragnę jest za późno.

Skończę, bo nastrój mam kijowy. Może za kilka dni to, o czym chciałabym teraz napisać zobaczę w krzywym zwierciadle dającym śmieszne odbicie smutnej rzeczywistości.

28 września 2008   Komentarze (1)
aas  
Harley | Blogi