• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Harley

Strony

  • Strona główna

Zmiany, wyzwania, centra kompetencji! Fuj!...

Chciałabym żeby zagrali o mnie w karty. Obojętne czy w pokera – łapczywie patrząc na mnie i pragnąc wygranej, czy w Piotrusia, z lękiem wyciągając kolejne karty i myślą „byle nie ona”.

 

A tu nic z tego. Najpierw nowy dyrektor, co nim będzie od stycznia, opowiada o przyszłości, potem dzwoni do mnie jakiś gość o nazwisku nic mi nie mówiącym i pyta czy ktoś już ze mną coś? (w sensie czy już jakiś kierownik coś mi proponował – pracę konkretnie). Na domiar złego rozmowę zaczyna od poinformowania mnie, co słyszał, że niby zajmuję się czymś tam, co znane jest mi z nazwy, ale czego dotyczy muszę zapytać kolegę z przeciwka, bo zapomniałam oczywiście czy to wspomaga, czy dla operatorów czy może związane z biznesem.

 

Ja nie chcę wybierać! Nie chcę „określać swoich preferencji” ani „gdzie się widzę” (bo widzę się tam gdzie mnie nie widzą i preferencje mam ździebko sprzeczne z innymi preferencjami, ale to akurat z fabryką nie ma nic wspólnego).

 

Po pierwsze – mam za mało danych, nie znam kierowników, nie znam lub prawie – systemów i nie wiem kto z nas gdzie się znajdzie, a co za tym idzie w czyje obecności przyszłoby mi pić codzienna poranną kawę.

Po drugie – jak mnie borą, to mają, co chcieli. Ale już, gdy ja mówię „chcę, weź mnie”, to wypadałoby coś dać w zamian, coś wiedzieć i umieć. Wniosek prosty – umiem niewiele i jeszcze mniej :/

 

Długi weekend, dodatkowa godzina – chciałoby się w komforcie, emocjonalnej stabilności, cieple i bezpieczeństwie. Guzik, cała macierz niewiadomych. Teraz, jutro, zawsze…

29 października 2010   Komentarze (3)
aas  
banshee
02 listopada 2010 o 22:16
wybrałabym pokera, niech walczą!
serducho
30 października 2010 o 02:40
ojejku wiesz co, co do tych preferencji to ja bardzo podobnie, z tym ze ja siebie w ogole nigdzie nie widze ze tak powiem... :/ to chyba jeszcze ze mna gorzej? ...
rebel
29 października 2010 o 19:54
Nigdy jeszcze końcem roku nie słuchałam o takiej recesji. Gdzie się nie obejrzę wśród znajomych w pracy jakieś zmiany kadrowe, roszady, pytania... zresztą u mnie nie lepiej, od września czekam na należne mi pieniądze i co chwilę coś wymyślają, albo stosują ulubione słówko NAJPRAWDOPODOBNIEJ.

Dodaj komentarz

Harley | Blogi