Sikacz
Wczoraj spałam z kotem sąsiadów, moje miały ochotę na noc wolności pod gołym niebem. Kot nie mężczyzna, to i wszystko jedno jaki, byle się przytulał.
I „to” znów wróciło, a sądziłam, że odeszło bezpowrotnie. Może jak uszyję sobie czerwoną sukienkę, to odczaruję potrzebę tego koloru?