• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Harley

Strony

  • Strona główna

Niech będą pochwalone

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, prawdą jest, dla każdego z nas – starzeję się. Na co dzień się o tym nie myśli, nie zauważa. Zauważyłam to wczoraj i powzięłam postanowienie – koniec podróżowania rowerem po śniegu! Zimie nie odpuszczę, ale musi być czarna. Houk. Zmęczyła mnie droga do fabryki, a powrotna była wręcz nieprzyjemna. Jeszcze rok temu nie kombinowałam na zapas, wyglądałam przez okno, by wiedzieć w co się ubrać i jechane. Wczoraj miałam ochotę wziąć urlop na żądanie przewidując co mnie czeka. Przewidywania dobre nie są i są przywilejem starszych ;). Nic się nie wydarzyło i co z tego.

 

Innym przywilejem jest taka mała radość – patrzyłam dziś przez okno, jak Junior wyjeżdża od mnie swoim merolem wielkim niczym okręt – przynajmniej ja ten ogrom tak postrzegam ;). Musiał robić to tyłem, jak zwykle. Podjazd zastawiony był z jednej strony czterema autami, więc miejsca miał na tak zwany styk. Dało sobie dziecko radę! Nieodrodny syn mamusi :D (mamusia swą świetność w dziedzinie kierowania pojazdami mechanicznymi zachowała jedynie w pamięci, bo auta nie tykała już od lat, jak ze sprzętem dwukołowym z silnikiem mi idzie – wiadomo jak, ale kiedyś.... ;)).

To „kiedyś” odnosi się do przeszłości, że pomykałam auteczkiem sprawnie i „kiedyś” pomknę – też sprawnie – na moim bzyczku. Ale tymczasem pomknę niebawem do łóżka, bom osłabła nieco po tym jak mi  dziś upuścili juchy prawie pół lira, a ona też sama postanowiła się upuścić całkiem nieprzydatnie ;)

 

Czyli...? No...? Czyli, że co? Mężczyzna z Warszawy dobrze wiedział, że marudzenie moje ma przyczynę i swoim zwyczajem w takich razach schował się bezpiecznie za milczeniem. Mięczak! Twardy gość przyjmuje razy bez zmrużenia i nie jątrzy.

Wygoda jest zgubą ludzkości!

 

Więc chwalmy Pana i swoje fochy za niewygody prawdziwe i wyimaginowane.

 

18 grudnia 2009   Komentarze (2)
aas  
sang
20 grudnia 2009 o 11:54
Merolem? Szacun. Natomiast ja, nie chwaląc się jeżdżę czasami gablotą wartą jakieś osiemset tysi. Trolejbusem.
serducho
19 grudnia 2009 o 02:41
eee?? na klate po mesku przyjmowal a nie tam chowal sie zaraz ;)

Dodaj komentarz

Harley | Blogi