Kurrrwa mać! Co mnie podkusiło, żeby nie wejść do trafiki, którą mijam po drodze do roboty! No co?! Jakiś debilny pomysł, czy jak? Nie palić!? To chore jest. Chyba pójdę na stację po zwykłe fajki chociaż...
Ale średnio mi się chce... Mogłabym jeszcze do sąsiada po szczyptę tytoniu, ale izoluję się od niego, czy raczej trzymam go na dystans, to jakoś nie honor...
Przesrane!
Mogłabym się jeszcze solidnie upić, ale to też nie teges, bo: po pierwsze dyżur mam i jakby co muszę być w miarę trzeźwa; po drugie szumek w głowie potęguje chęć na dymek :/
Przesrane.
Dodaj komentarz