• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Harley

Strony

  • Strona główna

Dwanaście

Dwanaście, bo dwanaście miesięcy ma rok.

Kupiłam sobie kalendarz na ten nowy. Z gołymi facetami. Doskonały jest!

Żadnych uwodzicielskich spojrzeń. Napinania, wyginania, nic z tych rzeczy. Goście w naturze swej doskonałej czarno-białej.

Zabiorę do fabryki. W domu na ścianach miejsce jest zarezerwowane dla golizny mej własnej, a pomiędzy ścianami tylko Mężczyzna z Warszawy może paradować bez ubrania.

Mam nadzieję, że koleżeństwo służbowe się nie zbulwersuje.

 

Trzy wciąż czeka. Nie mam jakoś weny do pisania. Trzy miało być o naszych ostatnich wakacjach w krajach byłej Jugosławi z dodatkiem Kosowa. Dobrze je wspominam. Może mnie natchnie i będzie i o nich.

Tymczasem dobija mnie ciemność. Wstaję – ciemno. Wracam – ciemno. Jasność i słońce przesiaduję we fabryce. Spoglądam w okno i mam plany - pomiędzy obowiązkami - czego to ja nie dokonam po wyjściu na wolność. Wychodzę z wrażeniem, że wychodzę w noc i powinnam zaraz położyć się spać. Zmiana fabryki była korzystna finansowo, tylko ta nowa jest dwie przecznice od domu... Ludzie powiedzą – ciesz się, masz tak blisko do pracy! 8 minut piechotą, wliczając windę na czternaste. No właśnie – piechotą. Rower rdzewieje ruszany od wielkiego dzwonu. Dupsko rośnie, talia nigdy blisko osy teraz dobija hipopotama. Nie wierzyłam w spalające działanie dojazdów do roboty. Błąd. Wierzę. Nie chcę zmieniać, nieźle płacą, a na rynku żywym towarem atrakcją nie jestem, więc wystawiać się nie chcę. Trzeba inaczej wrócić do stanu oglądalności. Oglądalności własnej i Mężczyzny z Warszawy. Mówi, że jest OK, ale już ja wiem swoje. Nie będę się z nim w tej kwestii przekomarzała, bo musiałabym wytoczyć argumenty... Właśnie – wytoczyć :/

 

W środę wróciłam na WF. Dziś znów byłam i tak już będzie – będę tam znów regularnie.

 

Pierwszy raz piszę w tym miejscu, miejscu w pokoju. Przemablowałam, a właściwie przmablowaliśmy. Mężczyzna z Warszawy brał w tym udział fizyczny i intelektualny – zaakceptował projekt i efekt też. Poprzednio wchodziło się do sypialni, bo pierwsza w oczy rzucała się kanapa. Teraz wchodzi się ... powiedzmy – do gabinetu, bo w miejscu kanapy stoi biurko, a za nim regały z książkami. Kanapa jest za węgłem, wygospodarowała się tym samym sypialnia. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam. Przebudzenia mam zdezorientowane, potrzebuję chwili na zastanowienie, gdzie jestem. Często jestem z nim i to mnie ustawia prawidłowo w przestrzeni. I czasie? Czas zapitala niepotrzebnie tak szybko...

 

Podobno nowe egzaminy na prawko mają odłożyć do czerwca.  Oby. Ten pomysł z omijaniem przeszkody jakiś chory jest. Bo kto o zdrowych zmysłach nie zwolni widząc coś zagradzającego drogę? Plan na ten rok – kategoria A.

 

Nieźle zabrzmiało, a tyczy jedynie prawa jazdy na motór. No, może nie tylko? Zważywszy te dywagacje około zwierzęce oscylujące pomiędzy osą i hipopotamem.

 

Aha, i mam na tym kalendarzu autografy dwóch modeli :) Taki private styczeń i sierpień :D

 

06 stycznia 2012   Komentarze (2)
aas  
InnaM
12 stycznia 2012 o 17:05
Trzymam kciuki za wenę, bo chętnie poczytam o Jugosławii :)
BanShee
08 stycznia 2012 o 17:22
to zamiast wjeżdżać windą można wchodzić na piechotę na 14 piętro, tylko wyjść trzeba by wcześniej :)

Dodaj komentarz

Harley | Blogi